Wojna na granicy Kambodży i Tajlandii?! Dziesiątki zabitych, setki rannych, tysiące uciekinierów – 28 lipca ogłoszono zawieszenie broni!
Świat wstrzymał oddech, Azja zatrzymała się na chwilę, a tysiące ludzi uciekało w popłochu. Granica Kambodży i Tajlandii stała się polem bitwy, której nikt się nie spodziewał. Po pięciu dniach dramatycznych walk, 28 lipca 2025 roku o północy ogłoszono zawieszenie broni. Czy to koniec? A może dopiero początek większego kryzysu w Azji Południowo-Wschodniej?
Spis treści
🔥 Pięć dni grozy: jak zaczęła się tragedia?
Wszystko zaczęło się 24 lipca 2025 roku. Na granicy tajlandzko-kambodżańskiej, w rejonie spornego pasa ziemi, doszło do wymiany ognia między wojskami obu krajów. Początkowo były to „pojedyncze strzały” – jak twierdziły oficjalne komunikaty rządowe. Jednak w ciągu kilku godzin sytuacja przerodziła się w regularny konflikt z użyciem artylerii, dronów, czołgów i myśliwców F-16.
Do końca tygodnia walki objęły aż 12 punktów wzdłuż granicy. Obie strony zarzucały sobie prowokacje. Tajlandia oskarżyła Kambodżę o wtargnięcie na jej terytorium, natomiast Phnom Penh twierdziło, że to tajscy żołnierze jako pierwsi przekroczyli granicę.
💣 Liczby, które mrożą krew w żyłach
W ciągu pięciu dni walk:
-
Zginęło co najmniej 36 osób, w tym 8 cywilów, 22 żołnierzy kambodżańskich i 6 tajskich.
-
Rannych zostało ponad 200 osób, z czego większość to ofiary eksplozji i ostrzału artyleryjskiego.
-
Ewakuowano ponad 200 tysięcy ludzi, głównie z prowincji Sisaket, Surin i Ubon Ratchathani w Tajlandii oraz z rejonów Preah Vihear i Oddar Meanchey w Kambodży.
To największe starcie graniczne między tymi krajami od czasu kryzysu w 2011 roku.
🧨 Najbardziej dramatyczne wydarzenia
Jednym z najbardziej poruszających momentów konfliktu był atak rakietowy na stację benzynową w Sisaket, gdzie zginęła matka z dwójką dzieci. Rodzina uciekała z domu w momencie, gdy pocisk trafił w ich samochód. Sceny rozpaczy, relacje świadków i zdjęcia z miejsca tragedii obiegły cały świat.
W innym incydencie, kambodżański dron zniszczył tajski punkt obserwacyjny, zabijając trzech żołnierzy i raniąc siedmiu kolejnych. Tajlandia odpowiedziała nalotem, który spowodował poważne zniszczenia w mieście Anlong Veng.
🐾 Uciekinierzy i zwierzęta
Dramat rozgrywał się nie tylko wśród ludzi. Tysiące psów i kotów zostało porzuconych przez uciekających właścicieli. W prowincji Surin w Tajlandii powstały tymczasowe ośrodki dla zwierząt ewakuowanych wraz z mieszkańcami.
– „Zostawienie psa to jak zostawienie członka rodziny. Ale kiedy rakiety lecą na dach, nie ma czasu na nic” – mówiła lokalna mieszkanka dla CNN.
🏳️ Zawieszenie broni 28 lipca – kto zareagował?
Pod naciskiem społeczności międzynarodowej, w tym:
-
USA,
-
Chin,
-
Unii Europejskiej,
-
ONZ,
-
oraz Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN),
28 lipca 2025 roku w malezyjskiej Putrajayi odbyło się spotkanie trójstronne, w którym uczestniczyli premier Kambodży Hun Manet, tymczasowy premier Tajlandii Phumtham Wechayachai i premier Malezji Anwar Ibrahim. Efektem rozmów było zawarcie bezwarunkowego i natychmiastowego zawieszenia broni.
Porozumienie weszło w życie o północy z poniedziałku na wtorek czasu lokalnego i objęło całe terytorium przygraniczne obu państw.
🌍 Reakcje świata
📢 Joe Biden:
„Każda eskalacja w Azji Południowo-Wschodniej zagraża stabilności światowej. Cieszę się z zawieszenia broni, ale apeluję o trwałe rozwiązanie sporu.”
🇫🇷 Emmanuel Macron:
„Europa z niepokojem obserwowała rozwój sytuacji. Granice muszą być przestrzegane, a cywile chronieni.”
🇵🇱 Polska:
Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało komunikat, w którym „z zadowoleniem przyjęło informację o zawieszeniu broni” i „apelowało o dialog oraz poszanowanie prawa międzynarodowego”.
🗺️ Gdzie to się działo?
Najcięższe walki miały miejsce w rejonach:
-
Świątyni Preah Vihear – miejsca historycznego sporu, wpisanego na listę UNESCO.
-
Anlong Veng – kambodżańskiego miasta przygranicznego, dawnej bazy Czerwonych Khmerów.
-
Sisaket i Surin – tajskich prowincji, gdzie utworzono strefy ewakuacyjne.
📸 Świadectwa i obrazy wojny
Media społecznościowe zalała fala nagrań i zdjęć z pierwszej linii frontu. Wideo z płonącego czołgu, zniszczonego targowiska w Oddar Meanchey czy uciekających mieszkańców w nocy – pokazują brutalność i nagłość konfliktu.
Dziennikarze relacjonują, że:
-
niektóre wioski zostały doszczętnie zniszczone,
-
brakuje prądu i wody,
-
a pomoc humanitarna nie dociera wszędzie.
💬 Co mówią mieszkańcy?
„Myśleliśmy, że to tylko ćwiczenia wojskowe. Nagle zgasły światła, a potem usłyszeliśmy wybuchy” – opowiada 19-letni student z Ubon Ratchathani.
„Wzięłam dzieci i wybiegliśmy bez niczego. Teraz śpimy w szkole. Nie wiemy, co dalej” – mówi 34-letnia kobieta, której dom został zniszczony.
📦 Pomoc humanitarna i co dalej?
UNICEF, Czerwony Krzyż, World Food Programme i lokalne organizacje rozpoczęły działania pomocowe:
-
tworzenie obozów dla uchodźców,
-
dystrybucja żywności i wody,
-
wsparcie psychologiczne dla dzieci.
Jednocześnie, wiele krajów – w tym Polska – rozważa wysłanie zespołów medycznych i logistycznych do pomocy.
⚠️ Czy zawieszenie broni przetrwa?
Eksperci ds. bezpieczeństwa ostrzegają, że:
-
sytuacja w regionie pozostaje niestabilna,
-
konflikt może odrodzić się przy najmniejszej prowokacji,
-
nie została jeszcze rozwiązana kwestia spornych terenów wokół Preah Vihear.
Wojskowi obu krajów pozostają w gotowości, a granicę patrolują międzynarodowi obserwatorzy z ASEAN.
✈️ Informacja dla podróżnych
Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP ostrzega:
„W związku z niestabilną sytuacją w regionie przygranicznym Kambodży i Tajlandii, zaleca się unikanie podróży w te rejony do odwołania.”
Granice lądowe między oboma krajami zostały częściowo zamknięte, a ruch turystyczny znacznie ograniczony. Turyści przebywający w Azji Południowo-Wschodniej proszeni są o rejestrowanie się w systemie Odyseusz.
🎯 Podsumowanie
28 lipca 2025 roku to data, która przejdzie do historii jako dzień, w którym przerwano spiralę przemocy. Ale to również moment, który powinien obudzić świat – przypominając, że konflikty graniczne, nawet te z pozoru błahe, mogą w mgnieniu oka przemienić się w ludzką tragedię.
Czy pokój przetrwa? Czy Kambodża i Tajlandia znajdą wspólny język? Świat patrzy z niepokojem – a my będziemy nadal informować.
























































