Stan wojenny w Tajlandii. Konflikt z Kambodżą eskaluje – co to oznacza dla regionu i turystów?

Powered by 12Go system

Stan wojenny w Tajlandii. Konflikt z Kambodżą eskaluje – co to oznacza dla regionu i turystów?

Tajlandia wprowadza stan wojenny na wschodzie kraju. Co się dzieje na granicy z Kambodżą?

W czwartek, 25 lipca 2025 roku, rząd Tajlandii oficjalnie ogłosił stan wojenny w ośmiu dystryktach przy granicy z Kambodżą. Decyzja ta to odpowiedź na gwałtowną eskalację konfliktu zbrojnego, który w ostatnich dniach przybrał bardzo niepokojący obrót. Po tygodniach napięć, incydentów granicznych i starć zbrojnych doszło do regularnych walk, a tysiące ludzi musiało opuścić swoje domy.

Tajskie media informują o ostrzałach artyleryjskich, atakach z powietrza, a nawet ofiarach śmiertelnych po obu stronach. Władze Kambodży milczą, nie ogłaszając stanu wojennego, choć według dostępnych źródeł, ich wojsko również aktywnie uczestniczy w starciach. Czy to początek regionalnego konfliktu na większą skalę?


Gdzie obowiązuje stan wojenny w Tajlandii?

Stan wojenny został wprowadzony w ośmiu dystryktach w prowincjach Chanthaburi i Trat – to regiony przy samej granicy z Kambodżą. Oto pełna lista objętych obszarów:

  • Chanthaburi: Mueang Chanthaburi, Tha Mai, Makham, Laem Sing, Kaeng Hang Maew, Na Yai Am, Khao Khitchakut

  • Trat: Khao Saming

W tych regionach wojsko przejęło część kompetencji władz cywilnych. Na granicach zamknięto większość przejść, a kontrole są bardzo rygorystyczne. Wprowadzono godzinę policyjną, zakaz zgromadzeń, a w niektórych miejscach – ograniczenia w dostępie do internetu i telefonii.


Dlaczego Tajlandia ogłosiła stan wojenny?

Decyzja tajlandzkich władz jest odpowiedzią na rosnące zagrożenie militarne ze strony Kambodży. Źródłem konfliktu jest sporna strefa przy świątyni Ta Muen Thom, znanej również jako Preah Vihear. Obie strony od lat roszczą sobie prawa do tego terenu, a napięcia nasiliły się po incydencie z maja 2025, gdy zginął kambodżański żołnierz podczas patrolu.

Od tego czasu sytuacja ulegała pogorszeniu – doszło do wymiany ognia, użycia artylerii, a w ostatnich dniach również lotnictwa. Tajlandia oskarżyła Kambodżę o naruszenie suwerenności, a Phnom Penh twierdzi, że to wojska tajskie jako pierwsze przekroczyły granicę. W rezultacie ponad 120 tysięcy ludzi zostało zmuszonych do ewakuacji.


Czy Kambodża ogłosiła stan wojenny?

Co ciekawe, mimo zaognionej sytuacji, Kambodża oficjalnie nie ogłosiła stanu wojennego. Rząd w Phnom Penh ograniczył się do ostrzeżeń i zwiększenia obecności wojska w strefie przygranicznej. Według analityków, taki ruch może być celowy – ma pokazać, że Kambodża jest stroną broniącą się, a nie agresorem.

Jednak brak oficjalnego komunikatu nie oznacza, że sytuacja w Kambodży jest spokojna. Wręcz przeciwnie – świadkowie donoszą o intensywnym przemieszczaniu się jednostek wojskowych, blokadach dróg i działaniach prewencyjnych w rejonie świątyni Preah Vihear.


Czy konflikt się rozprzestrzeni?

Wielu ekspertów ostrzega, że ten konflikt może wymknąć się spod kontroli. W przeszłości Tajlandia i Kambodża kilkukrotnie starły się w rejonie świątyń, jednak nigdy na taką skalę. Obecna sytuacja przypomina raczej konflikt graniczny z lat 2008–2011, kiedy zginęły dziesiątki żołnierzy, a tysiące ludzi ewakuowano z terenów przygranicznych.

W obliczu obecnego kryzysu, ONZ i ASEAN wezwały obie strony do dialogu i natychmiastowego zawieszenia broni. Z informacji przekazywanych przez agencje Reuters i Al Jazeera wynika, że dyplomatyczne rozmowy są planowane, ale w praktyce działania militarne nie ustają.


Co z turystami? Czy można podróżować do Tajlandii i Kambodży?

Jeśli planujesz podróż do Tajlandii lub Kambodży – zachowaj szczególną ostrożność. MSZ wielu krajów, w tym Polski, wydało ostrzeżenia dla podróżnych, odradzając podróże w rejon granicy tajsko-kambodżańskiej. Chodzi o prowincje Chanthaburi, Trat, a po stronie kambodżańskiej – obszary przy świątyniach i drogi prowadzące do Preah Vihear.

Popularne turystyczne regiony, takie jak Bangkok, Chiang Mai, Phuket czy Siem Reap, na razie pozostają bezpieczne, ale sytuacja jest dynamiczna. W razie eskalacji, możliwe jest rozszerzenie stanu wojennego na kolejne obszary.

Ważne jest, aby:

  • regularnie śledzić komunikaty ambasady i lokalnych władz

  • unikać zgromadzeń publicznych

  • nie zbliżać się do granicy kambodżańsko-tajlandzkiej

  • mieć przy sobie dokumenty tożsamości


Jakie są możliwe scenariusze?

Eksperci przewidują trzy główne scenariusze rozwoju sytuacji:

1. Deeskalacja i porozumienie

To najbardziej pożądany scenariusz. Dzięki presji międzynarodowej, strony mogą zgodzić się na zawieszenie broni i rozmowy pokojowe. Warunkiem jest jednak powstrzymanie się od kolejnych prowokacji.

2. Utrzymanie status quo

Konflikt może się „zamrozić” – obie strony pozostaną w stanie gotowości, ale bez otwartej wojny. To oznaczałoby przedłużenie stanu wojennego, niepewność i zagrożenie dla mieszkańców przygranicza.

3. Eskalacja i wojna

Najczarniejszy scenariusz – dalsze starcia, ofiary cywilne i ewentualna interwencja międzynarodowa. Taki rozwój wydarzeń mógłby poważnie zagrozić stabilności całego regionu Azji Południowo-Wschodniej.


Czy konflikt ma podłoże geopolityczne?

Zdecydowanie tak. Oprócz sporów terytorialnych, eksperci wskazują na rosnące napięcia polityczne wewnątrz obu krajów, a także presję ze strony mocarstw: Chin i USA. Tajlandia tradycyjnie balansuje między wpływami chińskimi a zachodnimi, natomiast Kambodża jest postrzegana jako silny sojusznik Pekinu.

Nie bez znaczenia jest też rosnące znaczenie regionu pod względem zasobów naturalnych oraz potencjału gospodarczego. Sporne tereny mogą kryć złoża minerałów i być kluczowe dla przyszłych inwestycji infrastrukturalnych.


Podsumowanie

Tajlandia ogłosiła stan wojenny na wschodzie kraju w odpowiedzi na eskalację konfliktu z Kambodżą. Choć Kambodża formalnie nie ogłosiła takiego stanu, obie strony prowadzą działania militarne w rejonie granicy. Sytuacja jest dynamiczna, niebezpieczna i nieprzewidywalna. Dla turystów to czas na szczególną ostrożność, a dla społeczności międzynarodowej – na pilne działania dyplomatyczne.